piątek, 24 czerwca 2016

Magonia

Śmierć- Czy ktoś z nas mając piętnaście lat, będąc zdrowym myślał o swojej śmierci ?? Czy ktoś wyobrażał sobie że młody człowiek może odejść z tego świata tak wcześnie ? Pewnie tylko na lekcjach. Lecz to jest nasza codzienność. Ciągle ktoś na świecie umiera. Pozostawiając ból bliskim osobą. Dziewczyna od urodzenia chorująca na dziwną chorobę płuc, przez którą jest jej trudno cokolwiek robić nie mówiąc o życiu. Leki, możliwe halucynacje, więc kiedy Aza widzi statek na niebie nikt jej nie wieży. Nikt po za jej przyjacielem, który zawsze jej słucha. Jason do którego chyba coś czuje.
"Śmierć to taki Święty Mikołaj w świecie dorosłych,tyle że na odwrót" Aza Ray Boyle = Aza Ray Quel Jason= Przyjaciel = Chłopak który ją kocha MAGONIA- Kraina statków ponad chmurami. Magonia to magiczne miejsce. To właśnie w niej można się zatopić od pierwszych stron tej powieści. Jest to świat pełen przygód, w nim nie grozi nuda. Co najważniejsze w nim Aza czuje się znacznie lepiej. Magonia jest lekarstwem na jej chorobę, na którą chorowała będąc człowiekiem. Okazuje się że ma potężną moc. Teraz świat staje się dla niej łatwiejszy, lecz też zarazem trudniejszy. Panuje nad swoim życiem, nad mocami. Aza odkrywa że zbliża się wojna między Ziemią a Magonią. I to właśnie w jej rękach spoczywa los Jasona jak i wszystkich ludzi. Co okaże się ważniejsze dla Azy ? Zal jej mama i cały statek z załogą? Czy : Jason i wszyscy ludzie ? Po której stronie stanie Aza ? Tego dowiecie się czytając Magonię Książka jest pełna chwil wzruszenia. Jest w niej idealny opis tajemniczego świata w który staje się nowym domem Azy. Piękne opisy, ciągła akcja i to uczucie towarzyszące czytaniu. Samemu chciało by się należeć do tego niesamowitego świata. Jest to kraina o wielu możliwościach i pełno w niej wspaniałych bohaterów. Jak bym miała wybór gdzie chcę być,to wybrała bym życie w Magoni. data wydania: 3 lutego 2016 liczba stron: 320 Autor: Maria Dahvana Headley

wtorek, 21 czerwca 2016

Recenzja "Uwikłani Pokusa"

Niedawno skończyłam ją czytać. I szczerze mówiąc przeczytała bym ją wcześniej gdyby nie moje kochane złodziejki nowych książek :)
Ta książka mnie pochłonęła od pierwszego zdania. Co było tego przyczyną do końca nie wiem. Jest to niby historia jakich wiele, okładka też w żaden sposób się nie wyróżnia. Najważniejsze jest to że dobrze się ją czyta. Narracja w pierwszej osobie, świetnie opowiedziana. Oczywiście w książce nie zabrakło miłości, powracających błędów z przeszłości i powtarzania błędów oraz łez. Główna bohaterka tej książki Alayna Withers opowiada o swoim związku z przystojnym i bogatym biznesmenem. Biorąc pod uwagę charakter i sposób zachowania się bohaterki można się domyślić ,że książka jest tajemnicza i pełno w niej intrygi. Powieść dostarczyła mi wielu rumieńców i komentarzy koleżanek typy: " Co się tak do tej książki tak uśmiechasz" lub " Nie śmiej się tak On i tak nie wyjdzie" itp. oczywiście nie zabrakło też rumieńców na mojej twarzy. Młoda Alayna Withers obroniła tytuł MBA na prestiżowej nowojorskiej uczelni. Pracuje w nocnym klubie jako barmanka, jaży o awansie na menadżera. Nie przewidziała jednak że na jej drodze stanie mężczyzna - Hudson Pierce. Nieziemsko przystojny owy właściciel klubu. Jak myślicie co z tego wyniknie ?

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Recenzja " Nigdy cię nie zapomniałam" i "Nigdy nie pozwolę ci odejść"

" Nigdy cię nie zapomniałam" jest to lekko opowiedziana historia miłosna. Bardzo dokładnie i silnie opisana jest miłość Aleksa do Sophie. Spotkanie po latach. Jedna wielka miłość która po mimu lat nigdy nie przygasła. Boski Thor, piękna Sophie, demony przeszłości. Książka co prawda bardzo mnie zaskoczyła. Zazwyczaj książki erotyczne mnie trochę irytują. Bummmm tym razem tak nie było. Doznałam wręcz szoku. Książka co prawda erotyczna lecz i w odpowiednim dawkowaniu. Podczas czytania nie można się oderwać. W niektórych momentach wzruszająca, w innych trochę podnosząca ciśnienie. W innych sytuacjach przewiduje się zwrot akcji. Czytając myśli się " Wiem co będzie dalej" ," To na pewno będzie tak jak uważam" i nagle jest BUM BUM BUM jest inaczej. Jest ciekawiej, książka ma wiele zwrotów. Nie idzie się podczas czytania nią znudzić. Nam nadzieję że po przeczytaniu ( Nie chwaląc się jestem już na końcu) kolejnej części będę mogła z czystym sumieniem napisać że każda książka jest coraz lepsza. Akcja nie toczy się cały czas wokół łóżka i seksu. Jest opisywana MIŁOŚĆ. Relacje dwojga ludzi. Nie wyjaśnione sytuacje, zazdrość innych osób. To wszystko napina atmosferę książki. Porwanie, czyhające zagrożenie, chęć zemsty nie pozwala na przerwanie czytania. Jedno jest pewne. W życiu Aleksa i Sophie pojawią się zagrożenia. Ktoś będzie chciał im przeszkodzić w ich miłości. Aleks będzie musiał się pośpieszyć żeby nie doszło do nieszczęścia.
"Nigdy nie pozwolę ci odejść" Druga część gorącego erotyku Marty W. Staniszewskiej. Książka ta jest przepełniona pikantną miłością dwojga ludzi. Nadchodzące wesele na wyspach Galapagos. Pochłonięci przygotowaniami do najważniejszego dnia w ich życiu, nie zauważają jak los rzuca im kolejne kłody pod nogi. Ktoś pragnie śmierci. Czy odnajdą tą osobę ?? Czy Aleks uratuje Sophie ?? Czy boski Thor będzie cieszył się z sekretu który ma Sophie ?? Tego dowiecie się czytając drugą część książki " Nigdy cię nie zapomniałam" . Polecam tą książkę każdemu kto lubi powieści miłosne i erotyczne. Po przeczytaniu pierwszej części byłam bardzo ciekawa co wydarzy się w kolejnej. Szczerze mówiąc książka bardzo mnie zaskoczyła. I z czystym sumieniem mogę stwierdzić że jest lepsza od części pierwszej. Przez cały czas jak czytałam zastanawiałam się co będzie dalej. Były momenty których nie mogłam sobie przyswoić w głowie. Co było efektem przez który nie mogłam się od niej oderwać. Jak nie czytałam moje myśli krążyły wokół pytania co będzie dalej. Nie sądziłam że w tej książce będzie moment w którym nie będzie mi się chciało czytać dalej. Nie uważałam że popłaczę się podczas czytania, a jednak tak było. Po prostu bałam się tego co napisała Pani Marta dalej. Nie byłam pewna co się wydarzy. Książka na samym końcu trzyma mocno w napięciu. I szczerze mówiąc (Pisząc) się popłakałam. Tylko że nie wiem czy przez łzy uszło całe napięcie, szczęście czy raczej wszystkie uczucia się skumulowały. Uśmiech z twarzy do samego końca mi nie znikał. Naprawdę polecam tą książkę. Oby dwie książki zostaną w mojej pamięci. Zresztą nie tylko w mojej. U mnie już ich nie ma ponieważ zostały tajemniczo skradzione :) Oceniam te książki na 8/10

Recenzja "Dziewczyna o kruchym sercu"

Długo się zastanawiałam co mam napisać. Jak ująć uczucia które towarzyszyły mi podczas czytania tej książki. Od samego początku byłam bardzo ciekawa co wydarzy się dalej. Nie wiedziałam jaki wpływ może mieć religia. Czego nie umiałam i nadal nie umiem poukładać sobie w głowie tych poglądów. Zastanawiam się czy takie osoby naprawdę istnieją i czy je widziałam jak odwiedzałam moją mamę w szpitalu. Dziwił mnie ten pogląd, a przede wszystkim to że nie można niczego zmieniać. Tytuł tej książki wskazuje nam że mamy do czynienia z osobą chorą na serce. Choroba Uli mnie przeraziła. Sama nie wiem co bym zrobiła na miejscu Janka, czy dała bym sobie z tym wszystkim radę.
Sposób z jakim autorka ukazuje nam ich wspólnie spędzony czas wzruszają. Fakt że bohaterka nie chce na początku się leczyć, a później zmienia zdanie ze względu na osobę którą kocha. Janka próby żeby tylko przeżyła, próba przedłużenia jej życia jego własnym kosztem. Gotów był poświęcić dla niej życie. Czy taka miłość istnieje naprawdę ? Mam nadzieję że tak. Opis choroby, zabiegów i leczenia jest sam w sobie bardzo wzruszający. Pokazuje nam co muszą przechodzić chorzy ludzie. Od strony 500 płakałam prawie cięgle. Moje emocje nie dawały za wygraną, musiały wyjść na światło dzienne. Nie mogłam już ich dłużej w sobie tłumić. Dopiero trzydzieści stron dalej się załamałam. Nie byłam w stanie czytać. Musiałam ochłonąć i uspokoić się. Naprawdę polecam przeczytanie tej książki. Jest to bardzo wzruszająca opowieść o dziewczynie co miała kruche serce. Chłopaku co był w stanie zrobić wszystko. Data wydania: 21 marca 2016 ( To nie przypadek) Liczba stron: 568 Autorka: Elżbieta Rodzeń Wydawnictwo: Zysk i S-ka Moja ocena : 10/10