UWAGA!!!
Poniższy tekst zawiera opis spotkania
pt: Blog Book Meeting #1 z przymrużeniem oka, który w zależności od upodobań
czytającego może zażenować lub rozbawić. Jeżeli nie decydujesz się na to
ryzyko, zapraszamy na następny post :)
Ci, co uważnie śledzą nasz fanpage na Facebooku doskonale zdają sobie sprawę, że w sobotę 12 sierpnia, uczestniczyłyśmy w pierwszej edycji Blog Book Meeting, na którą zostałyśmy zaproszone przez organizatorki spotkania:
* Kasię (Poligon Domowy), która organizuje wyzwanie czytelnicze #czytambopolskie oraz współtworzy grupę na FB znamy-czytamy.pl gdzie, co tydzień gościem jest polski autor, oraz
Inicjatywą BBM jest promowanie czytelnictwa oraz
integracja czytelników, blogerów z autorami. Spotkania te mają również promować
czytanie polskich autorów, których mamy bardzo dużo na rynku pisarskim, a piszą
oni wspaniałe książki, po które warto sięgnąć :)
Podczas spotkań będziecie mieli okazję zapoznać się z
nowościami wydawniczymi oraz ofertą różnych wydawnictw, otrzymać gadżety i
książki, poznać ciekawego, polskiego autora i zdobyć autograf ;) Poplotkować
w gronie bookowych wormsów, oraz wziąć udział w ciekawych prelekcjach.
Jako że jestem stworzeniem nocnym i najlepiej mi się
żyje wtedy, kiedy inni śpią ciężko było mi się położyć wcześniej, żeby wstać z
samego rana, bo PKP mojego miasta nie lubi i na Śląsk pociąg kursuje 3 razy na dzień,
(chociaż dobre i to :D). Tak bardzo nie mogłam się doczekać, że nie mogłam
zasnąć, a gdy wybiła magiczna 4 godzina stwierdziłam, że jak zasnę to już nie
wstanę, więc przez całą noc nie zmrużyłam oka i wstałam nawet przed wyznaczonym
przeze mnie czasem ;)
Mimo to trzeba być mną, żeby mieć ponad 1,5 h i stacje 2
minuty od domu, a i tak prawie się spóźnić na odjazd jedynego środka transportu 😂 Na peronie spotkałam się z moją koleżanką Oliwią (Wyśnione Książki), która z
przyjemnością obiecała wziąć udział w spotkaniu :)
Cała drogę współpasażerowie
słuchali jak, dwie Książkoholiczki mówią tylko o papierowych cudeńkach (E-booki
to nie moja bajka). Byłyśmy na tyle głośno, że jeden pan opuścił przedział,
chyba miał nas dość :D Do Sosnowca, gdzie odbyć się miało BBM dotarłyśmy po
niecałej godzince i już po 8 byłyśmy na Śląsku. Jako, że nie wysiadałyśmy na
głównym dworcu miałyśmy mały kawałek do przejścia, jednakże ostatni raz tamtą
drogą szłam około 5 lat temu i postanowiłam się wspomóc GPSem. I to był błąd.
Duży błąd. Od samego raneczka lało jak z cebra i mimo parasolki byłam cała
przemoczona, a wspaniały wynalazek poprowadził nas tak, że wpadłam po kostki do
kałuży lodowatej wody.
Mimo to udało nam się dostać na dworzec główny, gdzie
odebrałyśmy Dominikę z pociągu i raźnym krokiem wraz z nieszczęsnym GPSem
ruszyłyśmy przez labirynt uliczek na miejsce przeznaczenia, czyli Pab Księgarnia
;) Możemy się pochwalić, że byłyśmy przed czasem, co z moimi umiejętnościami
jest prawdziwym szokiem :D
Za to właściciel „Księgarni” posiada przetwórnię, która wytwarza bardzo smaczne dżemy z adekwatną nazwą „Sosnowoc”. Mi w udziale przypadł do spróbowania malinowy. Pycha!
Razem z nami były Dzidzia (Z nosem w książce), Natalia (Świat Tomskiego),Róża (rose-em), Teresa (O, w Morelę - blog ostrosłowem pisany), Malwina (Zakątek czytelniczy), Magdalena (Podróże przez życie), Klaudia (Niezłe ziółko), Ewa oraz wspaniałe organizatorki:)
Po krótkim zapoznaniu rozpoczęło się pierwsze spotkanie
autorskie z Mary Sue Ann, która zaprezentowała nam swój debiut autorski
Zabójcza Podświadomość.
Jest to książka typu paranormal crime, co już sam ten
fakt mnie, jako fankę kryminałów zachęca do zapoznania się z tą powieścią i
twórczością autorki, która na spotkaniu wywarła na mnie duże wrażenie :) A
Zabójcza Podświadomość jest już w mych łapkach i za jakiś czas recenzja pojawi
się na blogu :)
Następną autorką, która zaszczyciła nas swoją
obecnością była Magdalena Majcher, która napisała książki takie jak: „Stan
nie!błogosławiony” i „Matka mojej córki”. Pani Magda oprócz tego, że pisze
książki to w dodatku jest jeszcze blogerką tak jak my (Przegląd czytelniczy).
Jej sposób prowadzenia lekkiej rozmowy i przekazywania informacji zachęcił mnie
do sięgnięcia po jej nową serię, która swoją premierę będzie miała na jesień ;)
Następnie na wymianie książkowej dorwałam książkę z
serii o wampirach, które kocham :D A o tej serii jeszcze nie słyszałam, mimo że
już kilka lat od jej wydania minęło. A chodzi mianowicie o Imperium Wampirów –
ktoś może czytał i podzieli się opinią? :D
Jako trzecia o swojej twórczości opowiedziała nam
Małgorzata Sambor-Cao, która sama wydaje swoje książki, a jest to seria Sapere
Aude. Pani Małgorzata okazała się być mega pozytywnie nastawioną osobą do
życia. Była wesoła i jest żywym dowodem na to, że warto mieć marzenia i dążyć
do ich realizacji. A w sposób, jaki nam to przedstawiała sprawiał, że chciało
się słuchać z przyjemnością i uśmiechem na ustach. Jako, że pierwsza część
serii wędruje, jako Book Tourn to i zawitała na Książkowe Wyznania, spodziewajcie
się recenzji w najbliższej przyszłości ;)
Kolejnym punktem programu była rozmowa z Magdaleną Walą, która nie tylko jest pisarką, ale także nauczycielką, co wzbudza we mnie
podziw, że potrafi znaleźć czas na napisanie kolejnych powieści. Pani Magda to
autorka m.in. „Mów mi katastrofa!” czy „Rzymskie odcienie miłości”, a do
pisania swoich książek przygotowuje się skrupulatnie, czym mi zaimponowała i na
pewno, gdy tylko znajdę czas sięgnę po jej twórczość.
Następną pisarką, z jaką miałyśmy przyjemność się
spotkać to Izabela Milik, która napisała Reemisję (recenzja na blogu już niebawem),
oraz Z teściową za pan wróg. Tytuł tej drugiej zachęca mnie po sięgnięcie po
nią, gdy tylko nadarzy się ku temu okazja :D Pani Iza wydaje się cichą i
skromną osobą, która wywołuje w nas uśmiech i ciepło na serduchu i na próżno
szukać u niej dozy arogancji, dlatego na pewno nie jest typem pisarki, która
powiedziałaby sama o sobie: „Czytajcie mnie, bo ja jestem najlepsza”.
Oprócz tego na spotkaniu zagościła Halina Socha autorka
Anielskiej Przystani oraz Anielska terapia. Mimo, że na wywiad z Panią
Haliną czasu brakło udało mi się zamienić z nią kilka słów, którymi wywarła na
mnie pozytywne wrażenie i mam nadzieję na spotkanie autorskie w przyszłości. Na
stoisku można było kupić jej książki wraz z autografem, z czego Oliwia
skorzystała ;)
Ogólnie rzecz biorąc ze spotkań dowiedziałyśmy się jak
wygląda relacja autor-bloger z drugiego punktu widzenia, o początkach
wydawniczych i towarzyszącym temu stresie, jak szlifują autorki swoje „warsztaty”
pisarskie oraz o kolejnych publikacjach, jakie się ukażą w najbliższych
miesiącach :)
W międzyczasie zjadłyśmy przepyszną tarte. Mi do gustu
przypadła ta z łososiem. Była bardzo smaczna, polecam ;) Pod koniec spotkania skonsumowałyśmy
po kawałku przepysznego tortu, który specjalnie z tej okazji upiekła Ania
(Słodka Kraina Czarów). Jak to mówią niebo w gębie :)
Na spotkaniu była również przedstawicielka Fundacji 3-4-Start, która zaprezentowała nam projekt bajka – „Cuda bez czarów”. Podczas
spotkania, które obfitowało w wyjątkowe relacje, na ręce Fundacji przekazano
książki ze specjalnymi autografami autorek, które trafią na platformę allegro
charytatywnie.
Gdy spotkanie dobiegło końca miałyśmy z Oliwią jeszcze
dużo czasu do pociągu powrotnego, a Dominika równie miała dużo czasu. Postanowiłyśmy,
zatem udać się do McDonalds’a zjeść jeszcze coś przed podróżą ;) Porównałyśmy
książki i prezenty, jakie dostałyśmy i zrobiłyśmy ewentualne „podmianki” :D Po
czym raźnym krokiem ruszyłyśmy odprowadzić Dominikę na pociąg. Nie wiem czy ja
mam takie szczęście, czy to ja sama osobiście przyciągam „dziwnych panów”,
którzy zawsze muszą zapytać o darmowego papieroska, czy ewentualnie w mało
kulturalny sposób skomentować moją negatywna odpowiedź. No nic przejmować się
nie będę, bo mi zdrowia szkoda :D
Gdy już Domi pojechała w swoją stronę my z Oliwią skierowałyśmy się na nasz dworzec. Teraz, kiedy już znałam drogę poszło nam to sprawnie i szybko. Do pociągu miałyśmy jeszcze godzinę, ale wykorzystałyśmy ją na pogaduchy książkowe, których nam zawsze mało ;) Na ławeczce dosiadł się do nas sympatyczny starszy pan, który chwilę z nami porozmawiał, poczym zajęłyśmy się swoimi sprawami.
Cieszę się, że w sierpniu wieczorami jest jeszcze
jasno, bo chyba na opuszczonym peronie w środku zimy nie chciałabym siedzieć i
czekać na pociąg w towarzystwie ciemnego lasu… Gdy nasz transport się zjawił, a
my znalazłyśmy miejsce ponownie oddałyśmy się rozmowie na nasz ulubiony temat
;)
Dobrze, że swego czasu jeździłam tą trasą bardzo
często, bo byłyśmy tak zagadane, że mogłyśmy przegapić stację, co późnym
wieczorem w sobotę mogło mieć katastrofalne skutki, jeśli chodzi o czas ;) A
nam jak to nam rozmowy było mało i nie mogłyśmy się pożegnać. Kiedy się nam to
udało, a ja dotarłam do domu nie czułam nóg, na szczęście tym razem miałam
wygodniejsze buty i na bólu się skończyło :D Za to moje skarpetki nie
przetrwały farbujących butów i kałuż pełnych wody i zmieniły kolor z czarno
różowych na czarno niebieskie :P
A mnie brakowało na spotkaniu mojego nadwornego fotografa - Karolinki :*
A mnie brakowało na spotkaniu mojego nadwornego fotografa - Karolinki :*
Krótkie podsumowanie:
- czas w podróży:
* Ja i Oliwia (1 h 40 min + 1h oczekiwania)
* Dominika (ok. 4,5 h)
Czyli w porównaniu z Warszawą nie jest jeszcze tak tragicznie :D
- ilość przywiezionych książek: 11 (Łączna liczba nas 3 ;) )
- wspaniałe wspomnienia: niepoliczalne ;)
- inne: zmasakrowane skarpetki sztuk 1 :D
* Ja i Oliwia (1 h 40 min + 1h oczekiwania)
* Dominika (ok. 4,5 h)
Czyli w porównaniu z Warszawą nie jest jeszcze tak tragicznie :D
- ilość przywiezionych książek: 11 (Łączna liczba nas 3 ;) )
- wspaniałe wspomnienia: niepoliczalne ;)
- inne: zmasakrowane skarpetki sztuk 1 :D
Bardzo również byśmy chciały podziękować partnerom Blog
Book Meeting, koniecznie kliknijcie „Lubię to!” ;)
Małgorzata Falkowska, Jacek Getner, Agnieszka Węgiel,
Wydawnictwo Szara Godzina, Wydawnictwo Dobra Literatura, Wydawnictwo Lemoniada,
Wydawnictwo Zakamarki, Wydawnictwo Oficynka, Majunto, Moondrive Shop, Dom WydawniczyMała Kurka, poczytane.pl, Chocollissimo, Księgarnia selkar.pl, Eveline
Cosmetics, KobiecePorady.pl
A jeśli Drogi Czytelniku dotarłeś, aż tutaj zostaw po
swojej obecności ślad w postaci komentarza :)
Fajnie, że byłyście z nami!
OdpowiedzUsuńMy również się cieszymy ;)
UsuńByło nam niezmiernie miło was poznać :) Do następnego!
OdpowiedzUsuńNam również :D Czekam z niecierpliwością :)
UsuńAleż fajnie było uczestniczyć w tak wspaniałym spotkaniu i Was wszystkich poznać. Mam nadzieję, że we wrześniu to powtórzymy :)
OdpowiedzUsuńJa również mam taką nadzieję :D
Usuń