"Koszmar Morfeusza"
Premiera 07.02.2017
Premiera 07.02.2017
Wszystkie drogi Cassandry Givens prowadzą do Adama McKeya — tej prostej
prawdzie nie da się zaprzeczyć. Od chwili przypadkowego spotkania w
nocnym klubie namiętny i wybuchowy związek Cass i Adama przeżywa różne
fazy, ale pozostaje nierozerwalny jak samo życie. Choć oboje są świadomi
zagrożeń, jakie niosą ze sobą potajemne
spotkania, choć codziennie przekonują się, że niebezpieczeństwo czai
się wszędzie, nie potrafią wyrzec się swoich uczuć. Słowa to za mało,
gdy nawet gesty nie potrafią ukoić rozpalonych ciał.
McKey zaczyna naginać twarde zasady obowiązujące w jego świecie, a
Cassandra coraz częściej mysli nad bardziej radykalnymi krokami
uwolnienia ukochanego z sideł złowrogiej organizacji. Jednak życie w
ciągłym strachu odbija się na ich relacji i niemal ją niszczy. Namiętna
miłość potrafi być bardzo destrukcyjna…
Masz odwagę kolejny raz wkroczyć w świat mrocznych fantazji? Fantazji, które bardzo szybko mogą przerodzić się w prawdziwy koszmar? Przekrocz granicę między miłością i nienawiścią, gdzie życie ściera się ze śmiercią.
Masz odwagę kolejny raz wkroczyć w świat mrocznych fantazji? Fantazji, które bardzo szybko mogą przerodzić się w prawdziwy koszmar? Przekrocz granicę między miłością i nienawiścią, gdzie życie ściera się ze śmiercią.
Nie była bym też sobą jak bym się nie pochwaliła.
Na skrzydełku znajdziecie rekomendację mojego bloga.
Na skrzydełku znajdziecie rekomendację mojego bloga.
Jesteście zainteresowani kontynuacją "Snów Morfeusza" ?
Recenzja książki powinna ukazać się w okolicach premiery.
I będę miała dla was Niespodziankę.
To kolejna książka K.N.Haner na którą czekam z niecierpliwością. Po przeczytaniu pierwszej części, którą byłam zachwycona,liczę na jeszcze więcej emocji. Znając twórczość Kasi,wiem że się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Nie mogę się doczekać tej książki.
OdpowiedzUsuńNiestety, ale jeszcze nie przeczytałam pierwszej części. Ale śledzę twórczość autorki i trzymam kciuki ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję rekomendacji ;) Nie czytałam jeszcze książek tej autorki. Może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuń