„Czy wspomniałam, że za tobą tęsknię?”- Estelle Maskame
Jest to trzecia część Cyklu DIMILY. Miałam okazję ją przeczytać dzięki akcji Book Tour na blogu Literacki Świat Cyrysi.
Przywiązałam się do tej serii od pierwszej strony pierwszej książki.
Bardzo przyjemnie spędziłam czas czytając ten Cykl. Śmiałam się razem z bohaterami, byłam zdenerwowana tak jak oni, przeżywałam i płakałam z nimi.
Te książki wplątały się w moje życie bardzo nieoczekiwanie i na pewno szybko z niego nie wyjdą. Gdzieś w głębi mnie siedzi niedosyt i chęć poznania dalszych losów Eden i Tylera.
„Czy wspomniałam, że za tobą tęsknię?”
Eden i Tyler po raz ostatni widzieli się rok temu. W Nowym Jorku wiele się między nimi wydarzyło, a ich płomienny romans zakończył się rodzinną awanturą. I wtedy Tyler zniknął.
Eden musiała uporać się z wściekłą rodziną i żyć z etykietką osoby nienormalnej. Miłość przerodziła się w gniew, a ona pogodziła się z jego odejściem.
Gdy już to zrobiła, Tyler pojawił się na nowo i nic nie było jak dawniej. Czy Eden mu wybaczy? Czy dla niej i Tylera jest jeszcze w ogóle jakaś szansa? Czy ich rodzina się ostatecznie nie rozpadnie?
Po zakończeniu drugiej części nie mogłam się doczekać tego tomu. I Bum już wiem, jako potoczyło się życie Eden i Tylora. Kończąc czytanie zakończyłam pewien otwarty w mym życiu rozdział. Temu zakończeniu towarzyszy smutek i pewien niedosyt.
Ta seria nie jest dla mnie czymś, co przeczytam i zapomnę. Wiem, że długo będę pamiętała tą niesamowitą historię miłości, która nie powinna się wydarzyć.
Z pozoru zwykła książka, w środku za to prawdziwy potok uczuć.
Byłam zaskoczona, gdy uświadomiłam sobie, że większość akcji tej powieści będzie odgrywać się w rodzinnym mieście Eden. Szczerz myślałam, że miejscem akcji tej książki będzie Santa Monica lub Chicago, a nie Portland.
W dużej mierze stawiałam na Chicago gdzie studiuje Eden. Jednak coś głęboko we mnie mówiło mi, że akcja będzie tam gdzie żyje Tylor. Czemu? W poprzednich częściach akcja rozgrywa się w miejscach gdzie pobytu Tylora: Santa Monica, Nowy Jork, a teraz Portland.
Autorka nie poświęca całej swojej uwagi bohaterom, a sytuacji panującej w ich rodzinie. Pokazuje jak się porozumiewają, jakie mają nastroje i jak wygląda ich życie, na co dzień. Dodatkowo do książki wplata wątek z dziadkami Tylora. Pokazuje dalsze relację Ojca z Synem.
Opisy sytuacji rodzinnej są bardzo realne, nie widać w nich wyniosłości czy wielkich i wybujałych dramatów. Z biegiem wydarzeń poznajemy odczucia i emocje, które towarzysza każdej osobie z rodziny. Autorka pokazuje nam wszystkich z innego punktu widzenia. To dodatkowo buduje więź czytelnika z bohaterami i z książką.
Tyler jak w każdej części przeszedł kolejną przemianę. Już nie jest buntowniczym i porywczym chłopakiem z pierwszej części. Stał się opanowanym, dobrym i pomocnym mężczyzną. I chce odzyskać utracona miłość.
Eden wydoroślała i pomimo niepewności wie, czego chce. Potrafi podjąć bardzo ważne decyzje, które wpłyną na jej dalsze życie. Co prawda nadal zadaje głupie pytania, jednak widać wielkie zmiany w jej zachowaniu. I bardzo mnie ciesz, że w końcu ma gdzieś, co mówią o niej inni. Zmotywowała się i postanowiła sama zdecydować o swoim życiu i szczęściu.
Nie ważne jak bardzo sobie wmawiała, że nie na widzi swojego przybranego brata, to i tak gdzieś w głębi wiedziała, że jest to sprzeczne z jej uczuciem. Ich związek zaczyna być z biegiem czasu bardziej realny. Tylko czy autorka będzie chciała to tak zostawić?
Tego wam już nie mogę zdradzić.
Życzę wszystkim czytającym wielu wspaniałych chwil z tą książką.
Oceniam tą książkę na 8/10
Mam nadzieję, że przeczytam kiedyś tą serię. Do tego jest jeszcze tak ładnie wydana :D Fajna recenzja! Brakuje mi tutaj tylko przycisku "obserwuj" :D
OdpowiedzUsuńhttp://maasonpl.blogspot.com/
Hej, blog jak na razie przechodzi małe zmiany. Przycisk "Obserwuj" na pewno wkrótce się pojawi na nowo.
UsuńCieszę się, że recenzja się podoba. :D
Dziękuję za udział w mojej zabawie. Cieszę się, że książka przypadła Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuń