Hej
wszystkim!
Dzisiaj postanowiłam napisać opinię książki „Szklany Tron. Książka do kolorowania”.
Specjalnie na potrzeby tej kolorowanki zakupiłam sobie kredki. Miałam to już wcześniej w planach, tylko nie miałam ku temu okazji.
Całą niedzielę spędziłam na bawieniu się w malarza. Oderwałam się na chwilę od codzienności i robiłam to, co tak bardzo lubiłam jak byłam mała. Malowałam w kolorowance.
Bardzo spodobały mi się rysunki i cytaty z książek. Tym razem mogłam dać ujście mojej wyobraźni i do dobierać kolory według własnego uznania.
Na pewno też kilka z rysunków doczeka się wersji na szkle. Tylko muszę znaleźć na to chwilę czasu.
Oczywiście nie obyło się bez komentarza mojego taty „Coś ty się w twojego chrześniaka zamieniła?”
Moja ocena 10/10
Dzisiaj postanowiłam napisać opinię książki „Szklany Tron. Książka do kolorowania”.
Specjalnie na potrzeby tej kolorowanki zakupiłam sobie kredki. Miałam to już wcześniej w planach, tylko nie miałam ku temu okazji.
Całą niedzielę spędziłam na bawieniu się w malarza. Oderwałam się na chwilę od codzienności i robiłam to, co tak bardzo lubiłam jak byłam mała. Malowałam w kolorowance.
Bardzo spodobały mi się rysunki i cytaty z książek. Tym razem mogłam dać ujście mojej wyobraźni i do dobierać kolory według własnego uznania.
Na pewno też kilka z rysunków doczeka się wersji na szkle. Tylko muszę znaleźć na to chwilę czasu.
Oczywiście nie obyło się bez komentarza mojego taty „Coś ty się w twojego chrześniaka zamieniła?”
Moja ocena 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz